I C 547/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Brodnicy z 2022-12-14

Sygn. akt I C 547/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2022 r.

Sąd Rejonowy w Brodnicy- I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Dawid Sztuwe

Protokolant:

st. sek. sąd. Monika Wiśniewska

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2022 r. w Brodnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa K. R.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 45.427,15 zł (czterdzieści pięć tysięcy czterysta dwadzieścia siedem złotych 15/00) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 24 października 2020 r. do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.889,00 zł (pięć tysięcy osiemset osiemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

/Sędzia/

Dawid Sztuwe

Sygn. akt. I C 547/20

UZASADNIENIE

1.  Pozwem z 16 lipca 2020 r. K. R. („powód”) wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. („pozwana) o zapłatę kwoty 45.427,15 zł z odsetkami oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych ( k. 4-6).

2.  W uzasadnieniu swojego żądania powód wskazał, że przystąpił do umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym oraz opłacał składki (łącznie 91.180 zł). Umowa ubezpieczenia została rozwiązana. Strona pozwana rozliczając umowę wypłaciła powodowi kwotę 45.752,85 zł.

3.  W ocenie powoda umowa, którą zawarł z pozwaną, jest nieważna (art. 353 1 w zw. z art. 58 § 1 k.c.).

4.  O nieważności umowy miały zdecydować następujące okoliczności: brak ryzyka po stronie ubezpieczyciela, brak określenia kwoty na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej, arbitralny sposób ustalania wartości jednostki w kapitałowym funduszu inwestycyjnym, wyłączenie możliwości zrealizowania celu inwestycyjnego, brak możliwości precyzyjnego zrekonstruowania zasad inwestowania, niezasadne pobieranie opłat administracyjnych.

5.  Pismem z 20 sierpnia 2020 r. pełnomocnik powoda sprecyzował żądanie w zakresie odsetek i wskazał sposób ich naliczania ( k. 36-36v).

6.  W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości
i zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Odsetki winny być ewentualnie naliczane dopiero od dnia doręczenia odpisu pozwu.

7.  Pozwana wskazała na następujące okoliczności uzasadniające ważność umowy ubezpieczenia i zgodność z prawem klauzul zawartych w umowie ubezpieczenia oraz ogólnych warunkach umowy: (a) dobrowolna akceptacja przez powoda warunków umownych, w tym świadomość wahań wartości rachunku udziałów oraz brak gwarancji osiągnięcia zysku, (b) istnienie ustawowej podstawy prawnej dopuszczającej zawieranie spornej umowy, (c) istnienie obiektywnej i weryfikowalnej w każdym czasie możliwości określenia wysokości świadczenia zakładu ubezpieczeń (z tytułu śmierci, dożycia i wartości wykupu), (d) rynkowy sposób ustalania wartości jednostek w kapitałowym funduszu inwestycyjnym, (e) wprowadzenie mechanizmu ochrony zainwestowanego kapitału, (f) suma ubezpieczenia może nie być wskazana kwotowo i wystarczające jest odwołanie do podstaw jej ustalenia, (g) „symboliczność” części ubezpieczeniowej nie przesądza o nieważności umowy, (h) charakter umowy determinuje wysokość świadczenia jako uzależnionego od wyników inwestycyjnych funduszu, (i) obciążenie ryzkiem ubezpieczonego (inwestora) jest powszechnym zjawiskiem na rynku kapitałowym.

8.  Pismem z 20 listopada 2020 r. pełnomocnik powoda odniósł się do twierdzeń
i wniosków zaprezentowanych w odpowiedzi na pozew ( k. 165-167v).

9.  W piśmie z 14 grudnia 2020 r. pełnomocnik pozwanej wskazał, że powód nie może żądać uznania za nieważną umowy, do której jedynie przystąpił. Nadto został on należycie poinformowany o ryzykach. Regulamin funduszu nie zawierał również postanowień kształtujących prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, rażąco naruszającymi jego interesy ( k. 168-171).

10.  W piśmie z 13 lipca 2021 r. pełnomocnik pozwanej ponownie przytoczył uzasadnienie swojego stanowiska i powielił argumenty już wcześniej wskazywane ( k. 258-265).

11.  Rzecznik (...) przedstawił istotny pogląd dla sprawy, w którym przychylił się do stanowiska powoda ( k. 289-298).

12.  Pełnomocnik powoda wskazał, że popiera stanowisko Rzecznika (...)
( k. 303).

13.  Pełnomocnik pozwanej podniósł, że opinia Rzecznika (...) została wydana w oparciu o błędnie ustalony stan faktyczny, a zakład ubezpieczeń ponosił istotne ryzyko w okresie ubezpieczenia ( k. 304-307v).

14.  Kolejne stanowisko strony pozwanej zostały przedstawione w piśmie procesowym
z 29 kwietnia 2022 r. ( k. 328-338).

15.  Na dalszy etapie postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 9 września 2011 r. K. R. złożył deklarację przystąpienia do umowy ubezpieczenia na podstawie Warunków (...) grupowego na życie i dożycie
z Ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „Plan Regularnego Oszczędzenia Zabezpiecz Przyszłość- kod warunków: GB_ (...)) w ramach umowy ubezpieczenia zawartej pomiędzy MyLife Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. a (...) Bankiem Spółką Akcyjną z siedzibą w W.. Okres ubezpieczenia rozpoczynał się w dniu 7 października 2011 r. i kończył w dniu 6 października 2026 r. Wysokość składki zainwestowanej została ustalona na kwotę 112.500 zł, pierwszej składki - na kwotę 22.500 zł, a składki bieżącej - na kwotę 680 zł.

W dniu 12 września 2011 r. powód uiścił dodatkowo kwotę 40.800 zł i stanowiła ona pokrycie 60 składek bieżących. Kolejne składki były uiszczane w okresie od 27 października 2016 r. do 27 stycznia 2020 r. (łącznie 27.880 zł). Od każdej uiszczonej składki bieżącej, zakład ubezpieczeń potrącał kwotę 180,00 zł tytułem opłaty administracyjnej. Łącznie powód wpłacił 91.180,00 zł.

Dowód:

- deklaracja przystąpienia- k. 97-99

- dowód wpłaty- k. 37, 43-64

- zestawienie wpłat i wartości rachunku- k. 96

Złożenie deklaracji miało miejsce w oddziale banku (...) w G.-D.. W chwili zawierania umowy powód miał 28 lat i wyłącznie wykształcenie podstawowe (ukończone 8 klas szkoły podstawowej). W tym czasie pracował za granicą jako pracownik fizyczny przy zbiorach szparagów. W czasie rozmowy z pracownikiem banku był zapewniany o możliwości uzyskaniu znacznego zysku. Powód nie czytał dokumentów przed zawarciem umowy, nie wiedział na jakich zasadach będą inwestowane pieniądze ze składek. Interesował go jedynie obiecany zysk z inwestycji. Po paru latach opłacania składek zauważył, że umowa nie daje jakiekolwiek szansy na osiągnięcie zysku, a wartość funduszu ciągle spadała.

Dowód:

- przesłuchanie powoda- k. 253-254

Należne ubezpieczającemu wynagrodzenie jednorazowe zostało ustalone na kwotę 20.025 zł. Do kosztów zakładu ubezpieczeń zaliczono również koszty administracyjne (1.388,35 zł), koszty techniczne (68,27 zł) i koszty działalności lokacyjnej (252,41 zł). Łącznie koszty wynosiły 22.679,38 zł. Z kolei opłata administracyjna za cały okres ubezpieczenia wynosiła 18.068,37 zł, a opłata za ryzyko 111,63 zł.

Dowód:

- informacje ogólne- k. 95

Dysproporcja między sumą składek a wartością rachunku systematycznie wzrastała. Na dzień 26 października 2016 r. wartość rachunku odpowiadała tylko 44% sumy składek, a na dzień 27 stycznia 2020 r. tylko 51%. Ten sam wskaźnik utrzymał się na ostatni dzień obowiązywania umowy.

Dowód:

- tabela wartości rachunku i sumy składek- k. 96

W piśmie z 2 listopada 2012 r. powód został poinformowany o dobrych wynikach inwestycyjnych zakładu ubezpieczeń, istocie oszczędzania, celach funduszu (ochrona wartości składki zainwestowanej). Podobne pisma powód otrzymywał w kolejnych latach trwania umowy. Zakład ubezpieczeń zapewniał, że celem Funduszu była ochrona składki zainwestowanej, ale cel ten nie był gwarantowany.

Dowód:

- pismo z 2 listopada 2012 r. – k. 124-125v

- pisma- k. 126-140

W piśmie z 1 kwietnia 2020 r. zakład ubezpieczeń przedstawił sposób wyliczenia kwoty do wypłaty po zakończeniu okresu ubezpieczenia. Z pisma wynikało, iż wartość udziału jednostkowego opiewała na kwotę 67,31 zł i przy liczbie udziałów jednostkowych (717,68), wartość udziałów jednostkowych ustalono na kwotę 48.307,59 zł. Z kolei wartość wykupu wynosiła 45.892,21 zł, którą jeszcze pomniejszono o tzw. korektę opłaty administracyjnej i za ryzyko. Kwota składek, za którą zostały zakupione udziały jednostkowe wynosiła 73.000 zł.

Dowód:

- pismo rozliczeniowe z 01.04.2020 r.- k. 10-11

W dniu 10 kwietnia 2020 r. wypłacono powodowi kwotę 45.752,85 zł.

Dowód:

- potwierdzenie przelewu- k. 12

Sąd zważył, co następuje:

I.  Ocena dowodów.

1.  Stan faktyczny w sprawie został ustalony w oparciu o dowody z dokumentów, których autentyczności i wiarygodności strony nie kwestionowały. Zresztą kwestie faktyczne nie były sporne między stronami.

2.  Sąd uznał zeznania powoda za wiarygodne, albowiem zeznawał on spontanicznie i zgodnie ze swoim stanem wiedzy. W sposób przekonywujący przedstawił przebieg rozmów przed zawarciem umowy, w tym jakie informacje były mu przekazywane. Zeznania powoda nie miały jednak w sprawie rozstrzygającego znaczenia, albowiem ocena zasadności roszczenia była zagadnieniem prawidłowej wykładni i zastosowania przepisów prawa (spór prawny).

3.  Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc Sąd pominął dowód z przesłuchania świadka P. O., albowiem jego zeznania nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie. Świadek nie brał udziału w procesie zawierania umowy, a jego wiedza na temat sposobu funkcjonowania Funduszu czy realizacji umowy ubezpieczenia nie mogła wpływać na ocenę prawną roszczenia. Ewentualne okoliczności faktyczne przez niego przedstawiane dotyczyłyby „wewnętrznej” polityki zakładu ubezpieczeń, które nigdy nie były ujawnione stronie powodowej.

II.  Ogólna, ustawowa charakterystyka umowy na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

1.  Umowa na życie czy dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (zwana dalej również „umową (...)) nie jest umową, która doczekała się szczegółowej i kompleksowej regulacji prawnej. Niewątpliwie jednak należy do kategorii umów ubezpieczenia. W ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (zwana dalej „ustawą z 2003 r.”) zaszeregowano ją do kategorii umów ubezpieczenia na życie. Trzeba nadmienić, że ustawa z 2003 r. obowiązywała w chwili zawierania umowy z powodem, ale została uchylona z dniem 1 stycznia 2016 r.

2.  Analiza przepisów ustawy z 2003 r. w powiązaniu z zaszeregowaniem umowy (...) musiała prowadzić do jednoznacznego wniosku, że umowa (...) jest przede wszystkim umową ubezpieczenia, której pierwotna regulacja prawna została zamieszczona m. in. w art. 805 § 1 kc i art. 829 § 1 i 2 kc. To właśnie te przepisy tworzą model wyjściowy umowy (...) i stanowią niejako wzorzec kontroli poprawności sformułowania klauzul umownych zawartych takiej umowie.

3.  W art. 13 ust. 4 ustawy z 2003 r. ustawodawca nałożył na zakład ubezpieczeń obowiązek określenia lub zawierania w umowie (...) m. in. zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia, regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego w szczególności charakterystykę aktywów wchodzących w skład tego funduszu, kryteria doboru aktywów oraz zasady ich dywersyfikacji i inne ograniczenia inwestycyjne; zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; zasad alokacji składek ubezpieczeniowych w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz terminu zamiany składek na jednostki tego funduszu.

4.  Ustawodawca wprowadził zatem szczególny obowiązek na zakłady ubezpieczeń przy formułowaniu umów (...), co niewątpliwe związane było z skomplikowanym charakter umowy, ale także potrzebą zapewnienia większej ochrony ubezpieczonemu. Byłoby jednak naiwnie sądzić, że samo formalne zawarcie tych elementów w umowie rozwiązywało problem transparentności wzorca czy zgodności z prawem (art. 58 § 1 kc) poszczególnych jego klauzul. Ocena postanowień wzorca rzecz jasna nie może się sprowadzać do ustalenia czy elementy te były zawarte w umowie (...). Ocena musi dotyczyć bowiem „jakości” i rzeczywistej, materialnej treści poszczególnych klauzul.

5.  Z dniem 1 stycznia 2016 r. weszła w życie nowa ustawa dotycząca działalności ubezpieczeniowej, tj. ustawa z 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej (zwana dalej „ustawą z 2015 r.”). Zmiany wprowadzone tą ustawą były znamienne dla oceny i charakterystyki umów (...). Ustawodawca dostrzegł bowiem wyjątkowo skomplikowany charakter tego produktu ubezpieczeniowego, ale także niski stopień świadomości i wiedzy ubezpieczonych przystępujących do tego rodzaju umów (Zob. uzasadnienie do projektu ustawy, druk 3644, https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/druk.xsp?nr=3644, dostęp na dzień 18.01.2023 r.),

6.  Z art. 21 ust.1-4 ustawy z 2015 r. wynika, że zawarcie umowy (...) musi zostać poprzedzone przeprowadzeniem ankiety potrzeb, wiedzy i doświadczenia oraz sytuacji finansowej ubezpieczającego. Negatywny wynik ankiety powinien prowadzić do udzielenie informacji o braku ubezpieczenia spełniającego potrzeby ubezpieczającego. W takim przypadku umowa ubezpieczenia może zostać zawarta tylko na podstawie pisemnego żądania ubezpieczającego. Następnie jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczający winien otrzymać na piśmie lub innym, trwałym nośniku danych podstawowe dane dotyczące umowy (...). Informacje te wyraźnie wskazują, że produkt w postaci umowy (...) jest produktem o znaczymy stopniu ryzyka. Zakład ubezpieczeń wskazuje bowiem m. in. profil ryzyka ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych oraz informację o ryzyku inwestycyjnym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, o ile takie ryzyko występuje (art. 22 ust. 1 i 2 ustawy z 2015 r.). Ustawodawca stawia jednak istotny warunek, aby te informacje zostały formułowane w sposób zrozumiały i niewprowadzający w błąd i zostały przekazywane w sposób niebudzący wątpliwości. Ostatecznie umowa (...) winna zawierać te elementy, które były już wskazywane w art. 13 ust. 4 ustawy z 2003 r. (art. 23 ustawy z 2015 r.).

7.  Szczególny mechanizm ochronny został wprowadzony w art. 26 ustawy z 2015 r., albowiem daje on ubezpieczonemu prawo do wystąpienia umowy ubezpieczenia w terminie 60 dni od dnia otrzymania po raz pierwszy rocznej informacji o wysokości świadczeń przysługujących z tytułu zawarcia umowy ubezpieczenia, wartości wykupu ubezpieczenia czy o wartości premii.

8.  Ustawowe wymogi dotyczące umowy (...) będą zatem wzorcem kontroli umowy zawartej z powodem. Z jednej strony kontrola ta będzie przeprowadzona w oparciu o wymogi sformułowane w ustawie z 2003 r. Z drugiej zaś niezasadne byłoby całkowite pominięcie nowych uregulowań wprowadzonych ustawą z 2015 r. w tym sensie, że znowelizowane przepisy stanowią wyraz aktualnej filozofii dotyczącej umów (...). Uwzględniają już problematyczność tych umów z perspektywy ubezpieczonych, w tym zakresie zmożonej ochrony konsumentów przystępujących do ubezpieczeń grupowych.

9.  W tym miejscu należy jednak wskazać, że umowa zawarta z powodem miała swoją ustawową podstawę, co nie mogło zatem prowadzić automatycznie do wniosku, iż ipso iure było ona nieważna. To nie brak ustawowej podstawy decydował o uznaniu jej za nieważną, ale inne czynniki, które będą jeszcze przedmiotem dalszych rozważań Sądu.

III.  (...) czy ochronny charakter umowy (...)?

1.  W zasadzie obecnie charakter prawny umowy (...) nie budzi wątpliwości w judykaturze oraz doktrynie. Podkreśla się bowiem, że taka umowa jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Istnieje niezaprzeczalny i bezpośredni związek między wartością jednostek uczestnictwa (nabywanych z części składki uiszczanej przez ubezpieczonego) a wysokością świadczenia ubezpieczeniowego. Nie można bowiem przewidzieć końcowego wyniku funduszu. W wariancie skrajnie optymistycznym ubezpieczony ma szansę na świadczenie o wiele bardziej przewyższającym wysokość uiszczonych składek. Na przeciwnym biegunie ulokowane jest widmo utraty całości zainwestowanego kapitału.

2.  Mieszany, hybrydowy charakter umowy (...) sprawia, że dwa elementy, tj. ubezpieczeniowy (ochronny) i inwestycyjny muszą być przez tę umowę realizowane. Konieczność uwzględnienia elementu ochronnego wynika z obowiązku stosowania norm ogólnych regulujących umowy ubezpieczenia na życie (art. 805 § 1 kc i art. 829 kc). Nadal bowiem mamy do czynienia z umową ubezpieczenia, która pozostaje jedynie wzbogacona o element inwestycyjny.

3.  Opisanie umów (...) jako umów ubezpieczenia wzbogaconych o element inwestycyjny niestety zaciemnia obraz służący do poprawnej oceny prawnej tych umów. Ustawodawca nie wprowadził bowiem jakiejkolwiek regulacji, która określałaby proporcję między elementem ochronnym a elementem inwestycyjnym. W rzeczywistości element ochrony ma jedynie charakter symboliczny. Dodatkowo rozkład ryzyka pozostaje skrajnie jednostronny z niekorzyścią dla ubezpieczonego (konsumenta).

4.  W uzasadnieniu do ustawy z 2015 r. wskazywano, że m. in. umowy (...) de facto pełnią funkcję inwestycyjną, albowiem ochrona ubezpieczeniowa jest zredukowana do minimum. Tym samym często usługa klasyfikowana w ujęciu formalnoprawnym jako "ubezpieczenie na życie", nie ma charakteru ochronnego, lecz ukrywa usługę o charakterze inwestycyjnym. Tymczasem duża część klientów zakładów ubezpieczeń nie zdaje sobie sprawy, że decydując się na zawarcie umowy ubezpieczenia na życie, w rzeczywistości nie jest objęta ochroną na oczekiwanym poziomie, co ma bezpośrednie przełożenie na zakres i wysokość wypłacanego później świadczenia. Takiemu stanowi świadomości sprzyjają szczególnie skomplikowane postanowienia umów ubezpieczenia, zawarte w szczególności w ogólnych warunkach ubezpieczenia oraz regulaminach ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, jak również ogólnie niski społeczny poziom wiedzy na temat ubezpieczeń na życie.

5.  Na przedmiotową dysproporcję wielokrotnie zwracano uwagę w orzecznictwie i samo jej istnienie nie przesądza o nieważności umowy czy też jej niezgodności z naturą zobowiązania, stąd w tym zakresie należy przyznać rację stronie pozwanej. Ochrona ubezpieczeniowa musi jednak wystąpić. W postanowieniu Sądu Najwyższego z 21 maja 2020 r. w sprawie I CSK 772/19 (Lex nr 2987232) wskazano, że umowa (...) to umowa ubezpieczenia, a zatem na jej podstawie musi być udzielana ubezpieczonemu ochrona ubezpieczeniowa typowa dla ubezpieczenia na życie - gdy jej nie ma, to umowa nie będzie ważna. Ocena, czy taka ochrona występuje ma charakter kompleksowy, nie jest li tylko uzależniona od stricte kwotowego określenia sumy ubezpieczenia. Sąd podkreślił brak określenia w przepisach prawa konkretnej proporcji między częścią ochronną i inwestycyjną, ale istotne jest, aby umowa realizowała obie funkcje, a sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku prawnego jest takie skonstruowanie umowy, która jedną z tych funkcji realizowałaby wyłącznie iluzorycznie. Symboliczność ochrony nie jest zatem jakościowo tożsama z jej iluzorycznością. W tym pierwszym przypadku chodzi o sytuację o niewielkiej wartości materialnej czy o niewielkim znaczeniu. W drugim zaś o pozorność, a więc o sytuację tylko sprawiającą wrażenie prawdziwej, tj. nieistniejącej w rzeczywistości.

6.  Ocena dysproporcji elementów ochronnych i inwestycyjnych będzie musiała być zatem przeprowadzona przy uwzględnieniu zasad ogólnych. Umowa (...) jest i może być kształtowana w oparciu o zasadę swobody umów wyrażoną w art. 353 1 kc., ale jednocześnie przekroczenie granicy swobody umów niesie za sobą ustawowe konsekwencje w postaci, np. nieważności umowy. Strony przy umowie (...) nadal bowiem pozostają ograniczone normami nakazującymi kształtowanie praw i obowiązków stron w sposób odpowiadający słuszności kontraktowej, dobrym obyczajom, rzetelności profesjonalnej czy zasadom uczciwości i współżycia społecznego. Będzie jeszcze o tym mowa w dalszej części uzasadnienia.

IV.  Konsumencki charakter umowy. Brak indywidualnych uzgodnień umowy.

1.  Zasadnicza ocena prawna spornej umowy musiała zostać poprzedzona kilkoma uwagami ogólnymi dotyczącymi okoliczności jej zawarcia. Niezależnie bowiem od ostatecznej podstawy prawnej przyjętej przez Sąd i uzasadniającej nieważność umowy występują pewne elementy wspólne zarówno dla oceny ważności umowy z perspektywy art. 58 kc, art. 353 1 kc, art. 805 kc czy art. 829 kc jak i przy zastosowaniu art. 385 1 i art. 385 2 kc, a więc przyjęciu abuzywności klauzul umownych.

2.  W chwili zawierania umowy (złożenie deklaracji przystąpienia) powód działał jako konsument (art. 22 1 kc). Strona pozwana nie kwestionowała tego faktu.

3.  Powód nie miał jakiejkolwiek wiedzy dotyczącej sposobu funkcjonowania i istoty umowy (...), a tym bardziej w zakresie rynków finansowych, funduszy inwestycyjnych, giełdy czy innych produktów świata finansowego. Ukończył jednie 8 klas szkoły podstawowej. Nie można było zatem przyjąć, iż rozumiał zawiłości przepisów umowy czy OWU. Nie miał wręcz szans ich zrozumieć przy posiadanym zasobie wiedzy. Niemniej odczytanie sensu i zrozumienie tych przepisów pozostawałoby trudne nawet dla osób z wyższym wykształceniem, jeżeli nie kształciły się one w zakresie finansów czy rachunkowości.

4.  W toku przesłuchania powód ustalono, że powód chciał zainwestować pieniądze w tym sensie, że liczył na osiągnięcie zysku z wpłaconych składek. Umowę, do której przystąpił rozumiał zatem w ten sposób, że powierzał on swoje pieniądze profesjonalnym podmiotom, którzy zapewniali go o zysku po 15 latach wpłacania składek. Kontekst tej wypowiedzi świadczył dodatkowo, że powód w chwili zawierania umowy nie zdawał sobie w ogóle sprawy z ryzyka, które wiąże się z inwestowaniem w fundusze. Nie był on o tym ryzyku w ogóle informowany czy też uświadamiany o skali takiego ryzyka, tj. możliwości utraty całości środków zainwestowanych. Oczywiście powód podpisał stosowne oświadczenia, ale nie rozumiał ich treści. Zastosowano przy tym technikę „drobnego druku”, co mogło sugerować, że oświadczenia te nie miały istotnego znaczenia.

5.  Powód nie znał mechanizmu działania funduszy inwestycyjnych. Będąc zapewniany o uzyskaniu konkretnej kwoty w przyszłości, rozumiał tę umowę wyłącznie z perspektywy ubezpieczeniowej, tj. uzyskanie określonej kwoty po 15 latach wpłacania składek. W końcu „miał zabezpieczyć przyszłość przez oszczędzanie”. Tego rodzaju bowiem hasło towarzyszyło nazwie produktu ubezpieczeniowego. Utrata wpłaconych środków ani nie stanowi zabezpieczenia na przyszłości ani nie jest istotą oszczędzenia. Oszczędzać znaczy przecież odłożyć coś na później. Otrzeźwienie u powoda przyszło dopiero po kilku latach sprawdził wartość funduszu, która znacznie odbiegała od wysokość dotychczas wpłaconych kwot.

6.  Klauzule umowne nie były także objęte indywidualnym uzgodnieniem, albowiem powód nie miał rzeczywistego wpływu na ich treść. Zostały one przejęte ze wzorca umownego zaproponowanego powodowi przez stronę pozwaną i pośrednika (art. 385 1 § 3 kc). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, co w niniejszej sprawie oznaczało, iż to strona pozwana winna był udowodnić, że sporne klauzule były przedmiotem indywidualnych negocjacji. Oczywistym było, iż te klauzule przedmiotem negocjacji nie były. Powód miał jedynie wpływ na wysokość składki w tym sensie, że uznał, iż będzie w stanie wpłacić składkę pierwszą, a dalej uiszczać składki bieżące.

7.  Dyrektywa dotycząca ubezpieczeń nie reguluje skutków prawnych niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązku przekazania informacji przed zawarciem umowy i w związku z tym do państw członkowskich należy uregulowanie tych aspektów prawa umów ubezpieczenia, przy jednoczesnym zapewnieniu skuteczności (effet utile) tej dyrektywy, z uwzględnieniem jej celu. Oznacza to, że wyrok z 22.02.2022 r. w połączonych sprawach C-143/20 i C-213/20 nie negował możliwości stwierdzenia nieważności umowy (...) mimo, że takich skutków nie przewidywała sama dyrektywa. Podstawą taką będą jednak przepisy krajowe, o których będzie jeszcze mowa. .

V.  Badanie abuzywności klauzul z urzędu.

1.  Strona pozwana podniosła m. in. w końcowych głosach stron, że powód nigdy nie sformułował wprost zarzutów dotyczących zastosowania w spornej umowie klauzul niedozwolonych. Sąd z kolei nie informował strony pozwanej o zamiarze badania tych klauzul z urzędu. Nie dał zatem stronie pozwanej możliwości wypowiedzenia się tej kwestii. Okoliczność ta wymaga wyjaśnienia przed przystąpieniem do głównych rozważań.

2.  Zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (zwaną dalej „dyrektywą”) Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

3.  Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada właśnie niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (wyrok z dnia 21 kwietnia 2016 r., R. i R., C 377/14, wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r., G. N. i in., C 154/15, C 307/15 i C 308/15). Dla sądu krajowego oznacza to, iż jest on zobowiązany podjąć z urzędu czynności dochodzeniowe w celu ustalenia czy postanowienie umowne zamieszczone w umowie, która jest przedmiotem toczącego się przed nim sporu i która została zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem, jest objęta zastosowaniem wyże wskazanej dyrektywy. Brak takiej możliwości czyni przedmiotową ochronę iluzoryczną.

4.  W świetle art. 385 1 § 1 kc oraz przepisów dyrektywy badanie takie następuję właśnie z urzędu i nie jest w tym zakresie konieczne, aby strona podniosła stosowny zarzut.

5.  W ocenie Sądu okoliczności sprawy jak najbardziej uprawniały Sąd do badania klauzul umownych w kontekście ich abuzywności, a poinformowanie o tym stron w sposób bezpośredni z użyciem jakieś szczególnej formuły, byłoby wyrazem skrajnego formalizmu. Strona powodowa argumentując nieważność umowy dokonywała analizy szeregu przepisów zawartych w OWU, które odnosiły się do wszystkich istotnych elementów umowy. Strona pozwana z kolei odpierała te zarzuty wskazując na prawidłowość i zgodność z prawem zastosowanych klauzul. Co jest znamienne obrona strony pozwanej była formułowana w sposób bardzo kompleksowy. Pozwana wprost wskazała, że powód nie wykazał, aby postanowienia Regulaminu kształtowały prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami czy rażąco naruszały jego interesy ( k. 170). W tej obronie stanowiska zakład ubezpieczeń posługiwał się zatem faktorami oceny abuzywności klauzul sformułowanymi w art. 385 1 § 1 kc.

6.  Nie można byłoby zatem teraz przyjąć, że strona pozwana nie miała możliwości obrony przed zarzutami dotyczącymi abuzywności klauzul. Taką obronę podejmowała w toku całego postępowania, a z uwagi na wysoki stopień zinstytucjonalizowania i profesjonalnego charakteru działalności strony pozwanej, trudno byłoby zakładać, że została zaskoczona badaniem abuzywności klauzul umownych.

7.  Strona powodowa podnosiła nieważność umowy, stąd w jej żądaniu mieściło się żądanie uznania postanowienia wzorca umowy za niewiążące konsumenta (art. 385 1 kc), jeżeli eliminacja nieuczciwego postanowienia i tak w konsekwencji prowadziłaby do nieważności umowy. Wyłączenie z umowy (...) postanowień, chociażby określających zasady ustalania wartości rachunku udziałów, wyklucza obowiązywanie pozostałej części umowy.

8.  Obowiązek informacyjny dotyczy głównie sytuacji, gdy Sąd dostrzega abuzywność klauzuli, której eliminacja nie pozostaje w interesie konsumenta. Sąd nie jest zobowiązany do niestosowania postanowienia umownego, które zalicza do abuzywnych, jeżeli poinformowany o takiej ocenie konsument nie oczekuje wyciągnięcia konsekwencji z nieuczciwości klauzuli umownej. Konsument może bowiem następczo udzielić świadomej, wyraźnej i wolnej zgody na postanowienie umowy o charakterze abuzywnym i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Obowiązek informacyjny jest zatem wyrazem realizacji interesu konsumenta. W niniejszej sprawie powód ab initio był zainteresowany jedynie stwierdzeniem nieważności umowy i zasądzeniem pozostałych, zatrzymanych składek.

VI.  Analiza istotnych klauzul umownych.

Z chwilą podpisania deklaracji przystąpienia powoda do grupowego ubezpieczenia stosunek prawny powstały między ubezpieczonym a zakładem ubezpieczeń kształtowany był na podstawie przepisów zawartych m. in. w Warunkach Ubezpieczeniach grupowego na życie i dożycie z (...) (zwanymi dalej „OWU”, k. 17-24) oraz Regulaminie Funduszu (...) L. (...)” (zwanego dalej (...), k. 13-14). Na potrzeby dalszych rozważań prawnych niezbędne jest dokonanie analizy poszczególnych, istotnych klauzul umownych.

A.  Świadczenie ubezpieczeniowe.

1.  Świadczenie ubezpieczeniowe to essentialia negotii umowy ubezpieczenia osobowego. Stanowi ono główne świadczenie ubezpieczyciela (art. 805 § 1 i 2 k.c.). Oświadczenie o przystąpieniu do umowy ubezpieczenia powinno obejmować "wysokość sumy ubezpieczenia" (art. 829 § 2 k.c.). Przepisy nie wymagają jednak kwotowego określenia świadczenia ubezpieczeniowego.

2.  W deklaracji przystąpienia do umowy ubezpieczenia nie wskazano świadczenia ubezpieczeniowego. Ubezpieczony złożył jedynie oświadczenie: "(...) wyrażam zgodę na objęcie mnie ochroną ubezpieczeniową na warunkach określonych w Warunkach (...), w tym na wysokość sumy ubezpieczenia, długość okresu ubezpieczenia oraz Wartość wykupu ( k. 98)”.

3.  Suma ubezpieczenia nie została wyrażona wprost i nie było również możliwe proste oszacowania jej wysokości z góry, albowiem ta wartość miała charakter dynamiczny, tj. zmieniała się w czasie trwania umowy przy korelacji dwóch czynników w postaci upływu czasu i zapłaconych składek oraz wartości rachunku udziałów.

4.  Określenie wysokości sumy ubezpieczenia (jako świadczenia ubezpieczeniowego) poprzez odwołanie się do OWU i zasad wyliczania sumy ubezpieczenia jest co do zasady dopuszczalne. Obowiązek zamieszczenia w oświadczeniu o przystąpieniu do ubezpieczenia wysokości sumy ubezpieczenia oznacza, że w momencie składania oświadczenia ubezpieczony powinien mieć możliwość jednoznacznego określenia wartości świadczenia, które zostanie mu wypłacone w przypadku wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego, co wiąże się z zasadą jasne i precyzyjnego sformułowania zasad wyliczania świadczenia ubezpieczeniowego. Ubezpieczony ma prawo bowiem wiedzieć na jakich konkretnie warunkach przystępuje do umowy ubezpieczenia. W niniejszej sprawie sposób określenia sumy ubezpieczenia budził wątpliwości.

5.  Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, a zakres ubezpieczenia obejmował tylko dwa zdarzenia ubezpieczeniowe, tj. śmierć albo dożycie ubezpieczonego do ostatniego dnia okresu ubezpieczenia (§3 pkt 1 i 2 OWU). W obu przypadkach zakład ubezpieczeń zobowiązał się do wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego (§3 pkt 3 i 4 OWU w zw. z §15 i §16 OWU).

6.  Sposób wyliczania świadczenia ubezpieczeniowego był jednak odmienny w zależności od zaistniałego zdarzenia ubezpieczeniowego. W każdym jednak przypadku konieczne było przeprowadzenie skomplikowanych działań arytmetycznych przy jednoczesnemu posługiwaniu się niejasnymi i pojęciami trudnymi do zrozumienia dla konsumenta.

7.  W przypadku śmierci ubezpieczonego sumę ubezpieczenia miała stanowić wyższa z wartości, a więc albo suma opłaconych składek (składka pierwsza i składki bieżące) albo wartość rachunku udziałów (§16 ust. 1 OWU). Stosunkowo proste było wyliczenie sumy opłaconych składek i była to jedyna jasna klauzula określające świadczenie. Rzeczywiście gwarantowała ona uposażonemu świadczenie niezależne od wyniku inwestycji, co miało eliminować ryzyko utraty zainwestowanych środków. Zwiększało się także ryzyko po stronie ubezpieczyciela, który w przypadku niższej wartości rachunków, był zobowiązany wypłacić sumę opłaconych składek, a w zasadzie dopłacić z własnych środków różnicę między wartością rachunków („zyskiem” wypracowanym w całości ze składek ubezpieczonego) a sumą opłaconych składek. W początkowym okresie trwania ubezpieczenia te ryzyko po stronie ubezpieczyciela było stosunkowo niskie (z uwagi niski wkład) i rosło w czasie trwania umowy. Fakt ten nie mógł być jednak rozstrzygający przy ocenie zgodności z prawem spornej umowy, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia.

8.  W przypadku dożycia ubezpieczonego OWU gwarantowały jedynie wypłatę świadczenia w oparciu o wartość rachunku udziałów (§16 ust. 2 OWU). Wbrew twierdzeniom strony pozwanej, OWU i Regulamin nie zawierały klauzul gwarantujących co najmniej wypłatę sumy opłaconych składek w przypadku, gdy wartość inwestycji nie przekraczała tej sumy. Końcowa wartość rachunku udziałów stanowiła bowiem jedynie podstawę do ustalenia wartości udziału jednostkowego (§4 ust. 7 Regulaminu). Wynikiem inwestycji, a w zasadzie jej niepowodzeniem, w głównej mierze obciążany był jedynie ubezpieczony. Z uwagi na istotność zasad ustalania wartości rachunku udziałów ich omówienie zostanie zaprezentowane w odrębnym punkcie uzasadnienia.

B.  Wartość rachunku udziałów.

1.  Centralnym pojęciem dla umowy (...) była wartość rachunku udziałów. Zgodnie §2 pkt 41 OWU była to wartość udziałów jednostkowych, zaewidencjonowanych na rachunku udziałów wyliczona jako iloczyn liczby udziałów jednostkowych oraz wartości udziału jednostkowego w dniu wyceny. Z kolei wartość udziału jednostkowego to wartość Funduszu podzielona przez liczbę udziałów jednostkowych zgromadzonych w danym Funduszu ustalana w dniu wyceny zgodnie z zapisami Regulaminu (§ 2 pkt 42 OWU). Definicje te mówią niewiele, stąd konieczne jest wykonanie kolejnych operacji interpretacyjnych mających charakter kaskadowy.

2.  W § 2 ust. 1 Regulaminu wskazano wzór na obliczenie wartości udziału jednostkowego. Odwołuje się on do wartości aktywów netto Funduszu, którą jest wartość wszystkich aktywów funduszu pomniejszonych o zobowiązania przewidziane umową ubezpieczenia oraz inne zobowiązania wynikające z powszechnie obowiązujących przepisów prawa ustalana zgodnie z zasadami zawartymi w Regulaminie (§2 ust. 5 Regulaminu). Regulamin nie precyzuje o jakie konkretnie zobowiązania chodzi.

3.  Wartość aktywów netto Funduszu jest ustalania według wartości rynkowej pozwalającej na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości z zachowaniem zasad ostrożnej wyceny (§4 ust. 1 Regulaminu). Z Regulaminu nie wynika wprost kto dokonuje takiej wyceny, ale w istocie musiał tego dokonywać sam ubezpieczyciel. Wątpliwości budziło również odwołanie się do wartości rynkowej. Z jednej strony „wartość rynkowa” sugeruje faktor o charakterze obiektywnym. Z drugiej zaś dane dobro może mieć różną „wartość rynkową” w zależności od podmiotu dokonującego wyceny i metod przez niego stosowanych. Daje to ogromne pole do manipulacji podmiotowi wykonującemu wycenę, ponieważ może na pierwszy plan wysunąć czynniki dla niego korzystne w zależności od aktualnej potrzeby ekonomicznej czy organizacyjnej.

4.  Środki Funduszu były lokowane do 100% w obligacje wyemitowane przez (...) Bank (...) plc, z których wypłata oparta była na indeksie. Regulamin nie był jasny co do tego, czy rzeczywiście środki były inwestowane jedynie w obligacje. Użyto tam bowiem pojęcia „do 100%”, co sugerowało, iż część środków mogła nie był inwestowana w obligacje. Jest to kolejny przykład niejasności Regulaminu i OWU (§4 ust. 2 Regulaminu).

5.  W Regulaminie zastrzeżono, że końcowa wartość rachunku udziałów zostanie obliczona w oparciu o wartości obligacji (§4 ust. 6 Regulaminu). Dodatkowo posłużono się wzorem arytmetycznym i kolejnymi faktorami (I., I., t-initial, t-final). Trudno byłoby konsumentowi w oparciu o ten wzór i dane przekazywane przed zawarciem umowy (jeżeli w ogóle jakiekolwiek dane były przekazywane) dokonać oszacowania/symulacji końcowej wartości rachunku w oparciu o dane aktualne z chwili zawierania umowy, a zatem utrudniona była właściwa ocena ryzyka inwestycyjnego.

6.  Trzeba stanowczo zwrócić uwagę, że końcowa wartość rachunku udziałów zgodnie z Regulaminem następowała jedynie „w oparciu o wartość obligacji”. Nie oznaczało to zatem, że wprost równała się ona wartości obligacji. To ubezpieczyciel zachował swobodę w kształtowaniu wartości rachunku udziałów.

7.  Sama wartość nominalna obligacji (podobnie jak wartość indeksu) była określana przez emitenta obligacji, czyli N. Bank. Na podstawie OWU nie sposób było ustalić w oparciu o jakie kryteria emitent ustalał wartość indeksu i obligacji. Zatem wartość sumy ubezpieczenia pośrednio kształtowana jest przez podmiot trzeci współpracujący z ubezpieczycielem na podstawie niejawnych i nieweryfikowalnych kryteriów.

8.  Na negatywną ocenę sposobu ustalania wartości rachunku udziałów czy wartości jednostek uczestnictwa nie mógł wpłynąć fakt publikacji przez zakład ubezpieczeń informacji na stronie internetowej czy przesyłanie corocznej informacji. W ramach tej publikacji zakład ubezpieczeń zachowywał możliwość dowolnego kształtowania wartości udziału jednostkowego, zachowując jedynie pozór uczciwego i rzetelnego kształtowania tej wartości.

9.  Ważne jest także wskazania na fakt, że wartość rachunku udziałów już w pierwszym miesiącu wyceny nie odpowiadała sumie opłaconych składek. Nigdy zresztą nie zbliżyła się do tej wartości. Ta różnica, np. w październiku 2016 r. wynosiła 36.109,59 zł. Powód w żadnym momencie nie miał zatem szans na wypłatę świadczenia odpowiadającego co najmniej wartości sumie składek. Paradoksalnie i brutalnie taką sytuację gwarantowała mu jedynie jego własna śmierć (§16 ust.1 Regulaminu), ale naturalnie nie przyniosłaby mu ona jakichkolwiek benefitów (gwarancja ta była ustanowiona na rzecz uposażonego).

C.  Informacja o ryzyku. Założenia inwestycyjne.

1.  Dla oceny prawnej spornej umowy niezbędne jest również omówienie klauzul umownych dotyczących czy definiujących rozkład ryzyka inwestorskiego, a w konsekwencji określających świadczenie ubezpieczeniowe.

2.  Cel Funduszu został określony ambitnie jako dążenie do powiększenia wartości aktywów Funduszu w wyniku wzrostu wartości lokat Funduszu (§3 ust. 2 Regulaminu). Już mniej spektakularnie i ostrożniej został określony drugi cel, tj. ochrona wartości składek zainwestowanych, a więc kwoty wskazanej w deklaracji przystąpienia, która zostanie zainwestowana w Fundusz w ciągu całego okresu ubezpieczenia (§3 ust. 3 Regulaminu w zw. z art. §2 pkt 31 OWU). Składka zainwestowana nie równała się sumie składek opłaconych, albowiem ubezpieczyciel dokonywał potrąceń ze składki bieżącej na opłatę administracyjną. Najistotniejsze jest jednak to, że ubezpieczyciel nie gwarantował osiągnięcia żadnego z tych celów, w tym przede wszystkim wyłącznie ochrony składki zainwestowanej (§3 ust. 4 Regulaminu). To zastrzeżenie w tej lub innej formie zostało jeszcze kilkukrotnie powtórzone w przepisach OWU i Regulaminu. Powtarzanie było także w pismach kierowanych do powoda.

3.  Wzór matematyczny użyty w §4 ust. 6 Regulaminu stanowił jedynie podstawę do ustalania wartości udziału jednostkowego. Jeżeli nawet wzór zawsze zapewniał wyliczenie (...) (wartość nominalną obligacji) na poziomie składki zainwestowanej to i tak zakład ubezpieczeń nie gwarantował, że wartość rachunku udziałów w dniu umorzenia na skutek dożycia stanowi będzie co najmniej kwotę odpowiadającą składce zainwestowanej (§4 ust. 7 Regulaminu). Zakład ubezpieczeń nie odpowiadał za ryzyko inwestycyjne związane z inwestowaniem w Fundusz (§3 ust. 6 Regulaminu).

4.  W §5 Regulaminu przedstawiono ryzyka związane z inwestycją w Fundusz, a więc ryzyko spadku wartości indeksu, ryzyko kredytowe powiązane z niezdolnością emitenta do obsługi zadłużenia czy ryzyko utraty części składki zainwestowanej w przypadku rezygnacji przez końcem okresu ubezpieczenia. W innych przepisach podkreślano zmienność wartości udziału jednostkowego (§6 ust. 4 Regulaminu).

5.  Lektura Regulaminu i OWU, nawet bardziej dogłębna, nie dawała konsumentowi poczucia, że na koniec umowy otrzyma mniej niż wynosiła suma opłaconych przez niego składek. Konsument mógł wyczytać, że rzeczywiście nie zyska nic na inwestycji, a więc nie osiągnie nadwyżki. Konstrukcja klauzul w deklaracji przystąpienia oraz przepisach Regulaminu i OWU nie stanowiła dla niego wyraźnego ostrzeżenia, że na tej umowie/inwestycji może on stracić wpłacone składki. Innym jakościowo zdarzeniem jest bowiem osiągnięcie zysku a ochrona wpłaconego kapitału. A przecież na tym powinno polegać konstruowanie wzorców umownych przy wykorzystaniu prostego języka.

6.  Znamienne jest, że zakład ubezpieczeń i pośrednik posługiwali się prokonsumenckimi i pozytywnie kojarzonymi zwrotami językowi takim jak: „oszczędzanie” i „zabezpiecz przyszłość”. Tworzyły one mylne przeświadczenie o stabilności i pewności inwestycji. Sugerowały, że składki wpłacone zostaną odpowiednio zabezpieczone, a po zakończeniu umowy nastąpić co najmniej zwrot ich wartości. Te hasła stanowiły książkowy przykład wprowadzania konsumenta w błąd. W taki sam sposób można było odczytywać opis ryzyka inwestorskiego w przypadku rezygnacji ubezpieczenia przed końcem okresu ubezpieczenia (§5 pkt 3 Regulaminu). Ten przepis sugeruje bowiem, że jeśli ubezpieczony nie rozwiąże umowy przed upływem okresu ubezpieczenia, nie grozi mu utrata części składki zainwestowanej.

VII.  Nieważność umowy. Ocena z perspektywy art. 58 § 1 i 2 kc oraz art. 353 1 § kc.

A.  Uwagi ogólne.

1.  Rozważania ogólne dotyczące istoty umowy (...) w powiązaniu ze szczegółową analizą spornych klauzul umownych, doprowadziły ostatecznie Sąd do wniosku, że stosunek prawny (czynność prawna) polegająca na przystąpieniu do umowy grupowego ubezpieczenia (co prowadziło do powstania umownego stosunku prawnego między stronami), był nieważny. Wniosek ten można jednak uzasadnić dwojako, o czym niżej.

2.  Umowa zawarta przez strony nie spełniała cech umowy ubezpieczenia, a zatem deklaracja przystąpienia do umowy grupowego ubezpieczenia na życie nie wywołała skutków prawnych, gdyż była nieważna. Sąd nie stwierdzał oczywiście nieważności umowy zawartej między stroną pozwaną a bankiem, a jedynie stosunku umownego, który jest nawiązywany z chwilą przystąpienia do umowy (złożenia deklaracji).

3.  W niniejszej sprawie konsument, który decyduje się na przystąpienie do grupowej umowy (...), przyjmuje w ten sposób ofertę ubezpieczenia złożoną przez ubezpieczającego przedsiębiorcę. Konsument ten zobowiązuje się zatem do zapłaty składek ubezpieczeniowych na rzecz zakładu ubezpieczeń w zamian za wypłatę przez ten zakład świadczeń w przypadku śmierci lub dożycia do końca okresu odpowiedzialności W ten sposób konsument przyjmuje typowe prawa i obowiązki przewidziane w tej umowie i staje się stroną stosunku ubezpieczeniowego z tym zakładem (Zob. punkt 80 wyroku (...) z 24 lutego 2022 r. w połączonych sprawach C-143/20 i C-213/20). W dalszej części uzasadnienia mówiąc o nieważności umowy Sąd będzie miał na myśli te właśnie rozróżnienie.

4.  Zgodnie z art. 58 § 1 i 2 kc czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Z kolei w myśl art. 353 1 kc strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Oznacza to, że swoboda stron przy zawieraniu umów nie jest ograniczona. Jej granice stanowią właściwość (natura) stosunku prawnego, ustawa oraz zasady współżycia społecznego. Strony są więc zobligowane do przestrzegania zasadniczych elementów stosunku zobowiązaniowego, czyli jego części składowych, które decydują o istocie powstałego stosunku prawnego. Naruszenie którekolwiek z wymienionych w tym przepisie kryteriów swobody zawierania umów, skutkuje nieważnością umowy na podstawie art. 58 kc.

5.  Nie można zatem przyznać racji stronie pozwanej, że skoro powód dobrowolnie przyjął warunki wskazane w umowie to samo przez się powoduje ważność powstałego stosunku zobowiązaniowego. Konstrukcyjnie umowa odpowiadała warunkom umowy (...) zdefiniowanej częściowo w ustawie z 2003 r. co jednak nie pozbawiało możliwości jej badania w zakresie podnoszonego przez powoda zarzutu jej nieważności, przez pryzmat przewidzianych w niej konkretnych rozwiązań rzutujących na prawa i obowiązki stron.

B.  Sprzeczność z właściwością stosunku prawnego.

1.  W pierwszej kolejności Sąd uznał, że umowa był sprzeczna z właściwością stosunku prawnego, tj. umowy ubezpieczenia.

2.  Umowa (...) w swojej istocie musiała spełniać również cel ochronny, co sprzężone jest z koniecznością ponoszenia ryzyka przez zakład ubezpieczeń (Zob. punkt III.5. uzasadnienia).

3.  W przypadku zdarzenia ubezpieczeniowego jakim było dożycie ryzyko zakładu ubezpieczeń zostało znacznie zredukowane, a w zasadzie nie istniało. Świadczenie ubezpieczeniowe odpowiadało wartości rachunku udziałów (Zob. punkt VI.B. uzasadnienia). Suma ubezpieczenia była kwotą umówioną między stronami i wypłacaną w przypadku zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego jak w "klasycznej" umowie ubezpieczeniowej, lecz stanowiła rezultat powodzenia inwestycyjnego po stronie ubezpieczonego. To właśnie było wypaczenie istoty umowy ubezpieczenia, albowiem świadczenie ubezpieczeniowe sprowadzało się do rezultatu procesu inwestycyjnego.

4.  Zakład ubezpieczeń nie gwarantował ochrony składki zainwestowanej, albowiem w wielu klauzulach umownych nie gwarantował, że wartość rachunku udziałów w dniu umorzenia jednostek na skutek dożycia stanowić będzie co najmniej kwotę odpowiadającą składce zainwestowanej (Zob. punkt VI.B. uzasadnienia).

5.  W tak skonstruowanej umowie w przypadku potencjalnego wzrostu cen wartości jednostek, a więc i rachunku strona pozwana nie ponosiła ryzyka faktycznej wypłaty świadczenia ze środków własnych, gdyż ewentualne środki składające się na to świadczenie pochodziły wyłącznie od powoda. Mówiąc inaczej pieniądze wpłacone przez powoda wypracowały zysk. Z danych historycznych wynikało, iż była to czysto hipotetyczna sytuacja, albowiem wartość rachunku udziałów nigdy nie osiągnęła chociażby poziomu wartości składki zainwestowanej.

6.  Z kolei w przypadku spadku wartości jednostek, a więc i rachunku, środki składające się na świadczenie również mogły pochodzić wyłącznie z rachunku powoda. W tej jednak sytuacji otrzymywał mniej niż zainwestował (wpłacił).

7.  W obu jednak przypadkach (wzrostu lub spadku wartości) pozwany uzyskiwał zysk w postaci opłat administracyjnych i to niezależnie od staranności i efektywności swoich działań.

8.  Umowa gwarantowała, ale tylko uposażonemu, wypłatę kwot odpowiadających wysokości składek opłaconych w przypadku zgonu ubezpieczonego. Tutaj rzeczywiście istniało ryzyko w postaci konieczności uruchomienia środków własnych przez zakład ubezpieczeń, bo wartość rachunków była zaniżona w stosunku do składki opłaconej. Sytuacja ta nie „uzdrawiała” jednak spornej umowy. Cały czas część środków pochodziłaby ze składek ubezpieczonego. Nadto śmierć ubezpieczonego przewidziana była jako zdarzenie, w gruncie rzeczy, bardzo wyjątkowe. Zapewne zakład ubezpieczeń nisko oceniał ryzyko zgonu lub „masowości” zgonów osób ubezpieczonych. Całość regulacji dotyczących Funduszu, inwestowania przewidziana była na okres trwania umowy i procesu inwestycyjnego. To „dożycie” było dominującym elementem umowy. Powód też nie wskazywał, aby zawierał umowę dla zabezpieczenia bliskich. Chciał przeznaczyć pieniądze na inwestycje i był zapewniany o jej rentowności. Wielokrotnie w swoich zeznaniach wskazywał na wysoką kwotę, którą miał otrzymać po upływie 15 lat.

9.  Z uwzględnieniem głównego celu umowy, etapy jego realizacji były ryzykiem wyłącznie ubezpieczonego. Wspominano już, że klauzule umowne obarczały powoda również ryzykiem kursowym czy kredytowym (Zob. punkt VI.C.4 uzasadnienia). Tak skonstruowana umowa odbiegała swoim charakterem od celów umów ubezpieczenia. Zwalniała bowiem stronę pozwaną od ponoszenia ryzyka związanego z ochroną ubezpieczeniową za życia powoda, co było oczywiście sprzeczne z istotą umowy ubezpieczenia.

C.  Brak ścisłego określenia świadczenia i jednostronny sposób kształtowania jego wysokości.

1.  W ocenie Sądu sporna umowa była nieważna także z powodu braku ścisłego określenia świadczenia pozwanego oraz kształtowania tego świadczenia w sposób jednostronny przez zakład ubezpieczeń, co pozostawało w sprzeczności z art. 805 § 1 kc w zw. z art. 829 § 2 kc Z tych przepisów wynika bowiem, że umowa ubezpieczenia winna zawierać określenie świadczenia ubezpieczeniowego.

2.  W punktach VI.A i VI.B uzasadnienia dokonano już analizy sposoby określenia świadczenia ubezpieczeniowego i rozważania te pozostają aktualne. O nieważności umowy nie przesądzał brak kwotowego określenia tego świadczenia, ponieważ to wynikało ze specyfiki umowy (...). Niemniej w spornej umowie, zarówno w przypadku zgonu i jak i dożycia przez powoda określonego w umowie wieku, sposób ustalania wartości świadczenia została przedstawiony niejednoznacznie.

3.  Analiza postanowień Regulaminu i OWU nie daje możliwości precyzyjnego zrekonstruowania reguł inwestycyjnych, a w konsekwencji ustalenia sposobu wykonania zobowiązania przez pozwanego. Nie sposób ustalić jakie jest oznaczenie obligacji, np. seria czy kod (§4 ust. 2 Regulaminu). Nie została wskazana waluta w jakiej zostały wyemitowane obligacje, nie była znana wartość nominalna obligacji, nie była podana wartość po jakiej zostały nabyte ani jak były opłacone (jednorazowo, ratalnie). Nie wiadomo również w oparciu o jaki rynek została ustalona wartość obligacji . Umowa nie precyzowała, czym są owe obligacje, jakie są warunki ich emisji.

4.  W umowie powoływano się na indeks ( (...)), ale nie określono przede wszystkim czym jest wyżej wymieniony indeks, w jaki sposób indeks ten był tworzony i na jakiej podstawie. Umowa enigmatycznie wskazywała, że indeks umożliwiał „zoptymalizowanie ekspozycji na polski i europejski runek akcji poprzez efektywne połączenie inwestycji w (...) i E. 50. Trzeba przypomnieć, że to właśnie w oparciu o indeks miała być dokonywana wycena obligacji, a więc element przedmiotowo istotny dla określenia wartości rachunku udziałów i w konsekwencji świadczenia ubezpieczeniowego.

5.  Nadto zupełnie niejasne były przepisy regulujące zasady ustalania wartości indeksu w przypadku braku notowań lub jego likwidacji. W tym przypadku kwestię tę pozostawiono „wyznaczonemu następcy” lub „agenta kalkulacyjnego”. Przy czym nie wskazano jakichkolwiek zasad, którymi miały się te podmioty kierować przy ewentualnej, koniecznej wycenie.

6.  W ten sposób Sąd doszedł do przekonania, że Regulamin, które zadaniem było określenie zasad funkcjonowania, strategii inwestycyjnej oraz charakterystyki aktywów wchodzących w skład Funduszu nie spełniał swojej funkcji, a nadto został wyrażony w skomplikowanym i trudnym do zrozumienia języku. W istocie sformułowania zawarte w Regulaminie nie spełniały wymogu określanego w art. 13 ust. 4 pkt ustawy z 2003, a więc nie charakteryzowały aktywów wchodzących w skład funduszu, kryteriów doboru aktywów oraz zasad ich dywersyfikacji i innych ograniczeń inwestycyjnych.

7.  Należy również wskazać, że sposób określenia wysokości świadczenia został ustalony przez pozwanego w sposób jednostronny zaś powód nie miał żadnego wpływu na treść umowy w tym zakresie.

8.  W punkcie VI.B. uzasadnienia przedstawiono już rozważania dotyczące wartości rachunku udziałów, a więc elementu kształtującego świadczenie zakładu ubezpieczeń. Przepisy Regulaminu oraz OWU w istocie przyznawały stronie pozwanej prawo do zbyt daleko idącej swobody w kształtowaniu własnego świadczenia.

9.  W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższego z 28 kwietnia 2022 r. w sprawie III CZP 40/22 wskazano wprost, że „postanowienie umowne uzależniające wysokość świadczenia od swobodnego uznania jednej ze stron jest sprzeczne z naturą (właściwością) stosunku prawnego” i dalej „postanowienie zezwalające wierzycielowi na swobodne określenie wysokości świadczenia drugiej strony oddaje tę stronę we władzę wierzyciela, który może dowolnie wpływać na jej sytuację ekonomiczną, odpowiednio kształtując wysokość świadczenia. Sprzeczność z naturą stosunku zobowiązaniowego w tym przypadku polega na wprowadzeniu do jego treści elementu nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej, co jest obce stosunkom zobowiązaniowym oraz stosunkom prywatnoprawnym w ogólności”.

10.  W wyroku (...) z 24 lutego 2022 r. w połączonych sprawach C-143/20 i C-213/20 podkreślono, że „wskazanie rodzaju podstawowych aktywów dla ubezpieczeń związanych z funduszem inwestycyjnym” w rozumieniu dyrektywy dotyczącej ubezpieczeń na życie obejmuje jedynie wskazania dotyczące cech charakterystycznych tych podstawowych aktywów, które są istotne w tym celu, ale wskazania te powinny w szczególności obejmować, jak wskazał rzecznik generalny w pkt 100 i 102 opinii, jasny, precyzyjny i zrozumiały opis ich gospodarczego i prawnego charakteru włącznie z ogólnymi zasadami dotyczącymi ich rentowności. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie wymóg ten nie został spełniony.

D.  Niezgodność z zasadami współżycia społecznego i naturą zobowiązania.

1.  Analiza poszczególnych klauzul umownych była wystarczająca do stwierdzenia nieważności spornej umowy, aczkolwiek równie istotna jest holistyczna ocena umowy z perspektywy zasad współżycia społecznego, rzetelności kontraktowej i natury zobowiązania.

2.  W niniejszej sprawie rzeczą oczywistą był to, że podmioty profesjonalne, zawodowo zajmujące się sferą finansową i posiadające rozbudowany aparat administracyjny, w tym specjalistów z wielu różnych dziedzin, posiadały ogromną przewagę nad osobami, którym sporny produkt finansowy był oferowany. Oznaczało to, że konsument nie był w stanie zweryfikować rzetelności czy uczciwości umowy. Konsument nie decydował o zawarciu umowy na podstawie szczegółowej analizy umowy. Decydujące były w tym zakresie inne czynniki, tj. emocje, sposób prezentacji produktu, zapewnienia o opłacalności inwestycji, społeczne poczucie zaufania do instytucji bankowych czy ubezpieczeniowych. Wykorzystywanie tych czynników przez podmioty profesjonalne jest elementem strategii sprzedażowej, ale cały proces sprzedażowy winien nadal opierać się na uczciwych i jasnych zasadach. Konsument musi być należycie poinformowany o rodzaju produktu, ryzkach związanych z zawarciem umowy i skutkach urzeczywistnienia się „negatywnych scenariuszów”. Sam produkt powinien też być dopasowany do poziomu wiedzy czy świadomości konsumenta.

3.  Dotychczasowe rozważania Sądu wskazywały na takie elementy jak: przerzucenie prawie wszelkich ryzyk na konsumenta, niejasność przy określeniu świadczenia ubezpieczeniowego, zbyt daleka swoboda w kształtowaniu świadczenia przez zakład ubezpieczeń.

4.  Jednocześnie umowa nie stworzyła jakichkolwiek mechanizmów służących do zabezpieczenia ryzyka znacznego spadku wartości indeksów. W istocie konsument mógł stracić wszystkie zainwestowane pieniądze bez gwarancji zwrotu jakichkolwiek kwot. Przykładowo zasadnym byłoby wprowadzenie wyraźnego, sztywnego mechanizmu ochrony składek opłaconych czy zainwestowanych, np. 40% czy 50%. Wskaźniki te mogłyby się zmieniać z upływem czasu czy ze wzrostem wysokości wpłaconych składek. Im dłużej trwała umowa tym gwarancja minimalnej wypłaty winna być większa.

5.  Znamienne jest także, iż ustawą z 2015 r. dokonano szereg zmian regulujących umowę (...), a przede wszystkim nałożono na zakłady ubezpieczeń obowiązek dopasowania produktu do poziomu wiedzy i świadomości konsumenta. Fakt, że tych czynności nie przeprowadzono w niniejszej sprawie nie stanowi bezpośrednio zarzutu względem strony pozwanej (czy pośrednika), ponieważ na czas zawierania spornej umowy przepisy te nie obowiązywały. Niemniej zmiana podejścia do umów (...) wskazuje na istotną zmianę „filozofii” ustawodawcy i stanowi zatem swoiste przyznanie się do błędu polegającego na zbyt ogólnikowym uregulowaniu tej sfery. W konsekwencji prowadziłoby to bowiem do oferowania konsumentom wielu „toksycznych” i skomplikowanych produktów ubezpieczeniowych czy finansowych.

6.  Gdyby sporna umowa była zawierana po 1 stycznia 2016 r. to trudno byłoby uznać, że wynik ankiety prowadziłby do wniosku o świadomości istoty produktu po stronie powoda. Taka umowa nie powinna byłaby być w ogóle zaoferowana powodowi. Także informacje przekazane powodowi nie spełniałby wymogu wskazanego w art. 22 ust. 1 i 2 ustawy z 2015 r, a więc aby były zrozumiałe i niewprowadzające w błąd.

7.  Ocena umowy wymaga też zastosowania odpowiednich „filtrów”, ponieważ wyłącznie analityczna, językowa interpretacja prowadzi do niesprawiedliwych wniosków. Strona pozwana przedstawiła bardzo rozbudowaną argumentację odnoszącą się do sposobu wyceny, w tym powoływała się prywatną opinię sporządzoną na jej zlecenie. Czy już sam fakt konieczności wyjaśniania strategii inwestycyjnej i charakterystyki produktu na kilkunastu czy kilkudziesięciu stronach świadczy o dostosowaniu tego produktu do świadomości, wiedzy czy potrzeb przeciętnego konsumenta?

8.  Dla oceny umowy w zakresie jej zgodności z prawem, w tym zasadami współżycia społecznego i swobody umowy, punktem wyjścia winien być interes konsumenta, jego perspektywa. To jest właśnie ten „prokonsumencki filtr”. Uzasadnianie zasadności stanowisko strony pozwanej poprzez odwołanie się do szczegółowej charakterystyki produktu w taki sposób, aby zrozumiał to konsument, jest z góry skazane na porażkę. Strony nie dysponują bowiem tym samym poziomem wiedzy czy nawet siatką pojęciową. Punktem wyjścia dla każdej interpretacji i prowadzenia w tym zakresie sporu jest założenie, że strony stosują i rozumieją w taki sam sposób kryteria interpretacyjne. Stanowisko strony pozwanej mogło być co najwyżej kierowane do innego, profesjonalnego podmiotu.

9.  Patrząc zatem na umowę z perspektywy konsumenta, czy można powiedzieć, że umowa była dla niego jasna, prosta i przede wszystkim zrozumiała? Sprowadzenie całości sporu do twierdzenia, że skoro konsument podpisał (być może przeczytał) umowę to winien on być nią związany, wydaje się zbyt proste.

10.  Podobnie należało się odnieść do zarzuty strony pozwanej, że gdyby Fundusz wykazywał zysk to powód nigdy nie wystąpiłby na drogę sądową. Taka konstatacja nie ma jednak znaczenia dla oceny prawnej spornej umowy. Zresztą w tzw. sprawach frankowych również ten argument nie niweczy praw powodów do żądania stwierdzenia nieważności umowy i to nawet przy idealistycznym założeniu, iż kurs franka utrzymywałby się na poziomie z chwili zawierania umowy.

11.  Dodatkowo zakład ubezpieczeń podkreślał regułę ponoszenia ryzyka przez inwestora jako prawidłowość świata finansów. Gdyby ten produkt był oferowany podmiotom profesjonalnym, w tym znaczeniu, że warunkiem przystąpienia do niej byłoby posiadanie odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, np. certyfikacja, ukończenie kursu itp., to jego ogólna ocena pewnie byłaby inna. W tym przypadku dochodzi bowiem do swoistego konsensusu. Obie strony znają po prostu zasady gry. Gdy jednak produkt ten jest oferowany „osobie z ulicy”, która nie ma takiej wiedzy, jest naiwnie zapewniania o pewności inwestycji, a perspektywa utraty środków pozostaje „ukryta” w gąszczu skomplikowanych regulacji umownych, umowa nie spełnia wymogów zgodności z zasadami współżycia społecznego czy rzetelności kontraktowej.

12.  Ostatecznie wskazane wyżej rozważania prowadziły do stwierdzenia, że sporna umowa była po prostu sprzeczna z zasadami współżycia społecznego jako niespełniająca podstawowych wymogów rzetelności kontraktowej, wykorzystująca niski stopień świadomości konsumenta i będąca wyrazem dominacji „silniejszego” nad „słabszym”.

VIII.  Nieważność umowy. Ocena z perspektywy art. 385 1 kc w zw. z art. 58 kc.

1.  Gdyby z jakichkolwiek przyczyn rozważania Sądu dotyczące nieważności umowy z perspektywy art. 58 § 1 i 2 kc i innych wskazanych wcześniej przepisów prawa, nie znalazły uznania to skutek nieważności umowy wynikał także z eliminacji z umowy klauzul abuzywnych.

2.  Postanowienie umowne naruszały art. 353 1 k.c., wykraczając poza granice określone właściwością stosunku oraz zasadami współżycia społecznego, i te same względy, które przesądziły o naruszeniu wskazanego przepisu, pozwalają jednocześnie na zakwalifikowanie postanowienia jako abuzywnego.

3.  W literaturze wskazuje się, postanowienie dotknięte sankcją nieważności ze względu na jego sprzeczność z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy nie może "kształtować praw i obowiązków", a przez to podlegać ocenie na gruncie art. 385 1 § 1 k.c. (Zob. M. Gutowski, Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz do art. 353-626, Legalis 2019). Niemniej zagadnienie wzajemnej relacji między sankcją określoną w art. 385 1 kc a art. 58 kc jest przedmiotem licznych wypowiedzi orzecznictwa i doktryny a wnioski wynikające z tego dyskursu nierzadko pozostają w sprzeczności. W niniejszej sprawie kwestia ta nie ma jednak praktycznego przełożenia na wynik, stąd dalsze rozważania w tym zakresie zostały celowo pominięte.

4.  Zgodnie z art. 385 1 § 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

5.  W wyniku zastosowania art. 385 1 § 1 kc następuje, pod warunkiem spełnienia określonych w tym przepisie przesłanek, pozbawienie mocy wiążącej postanowienia zamieszczonego w umowie zawartej z konsumentem. Norma wyrażona w wyżej wskazanym przepisie odnosi się rzecz jasna także do postanowień kształtujących prawa i obowiązki stron umowy, które zamieszczone są w tzw. ogólnych warunkach umowy, regulaminach (wzorzec umowny), albowiem konsument jest związany takim wzorcem w myśl art. 384 § 1 kc.

6.  Uznanie konkretnego postanowienia za „niedozwolone postanowienie umowne” wymaga zatem spełnienia w myśl art. 385 1 kc następujących przesłanek: ustalenie, że umowa została zawarta z konsumentem i postanowienia takiej umowy nie zostały uzgodnione indywidualnie oraz uznanie, że sporne postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco narusza jego interesy.

7.  Jednocześnie dokonywanie kontroli przez pryzmat art. 385 1 kc jest wykluczone, jeżeli postanowienie umowne dotyczy głównego świadczenia strony, w tym ceny lub wynagrodzenia, i zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny. Warunek umowny musi być zatem wyrażony prostym i zrozumiałym językiem (czyli musi być zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia), ale także w sposób przejrzysty tak, by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne

8.  Przesłanka konsumenckiego charakteru umowy oraz braku indywidualnych uzgodnień została już omówiona wcześniej (Zob. punkt IV uzasadnienia).

9.  W ocenie Sąd klauzule umowne zawarte w Regulaminie i OWU odnoszące się do sposobu określenia świadczenia ubezpieczeniowego i ustalania wartości rachunków udziałów nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, czyli prostym i zrozumiałym językiem.

10.  W ten sposób zostały spełnione wszystkie wymogi otwierające możliwość oceny przedmiotowych klauzul umownych z perspektywy ich abuzywności.

11.  Klauzule umowne dotyczące sposobu ustalania świadczenia ubezpieczeniowego, w tym wartości rachunku udziałów i strategii inwestycyjnej (§2-4 Regulaminu, §15-16 OWU), należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta.

12.  Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (Zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18 ).

13.  Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (Zob. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).

14.  Rozważania dotyczące sposobu ustalenia świadczenia ubezpieczeniowego, wartości rachunku udziałów czy strategii inwestycyjnej pozostają aktualne (tożsame) także z perspektywy ich niezgodności z dobrymi obyczajami i jako stanowiące rażące naruszenie interesów konsumenta.

15.  Informacje przekazywane konsumentowi powinny być nie tylko wystarczająco jasne, precyzyjne i zrozumiałe, aby umożliwić owemu konsumentowi dokonanie przy pełnej znajomości okoliczności faktycznych świadomego wyboru produktu ubezpieczeniowego, który najlepiej odpowiada jego potrzebom, ale także obiektywnie konieczne do dokonania tego wyboru (Zob. moty 125 wyroku (...) z 22.02.2022 r. w połączonych sprawach C-143/20 i C-213/20). Służy to zapewnieniu ochrony konsumentowi w przypadku produktów złożonych, z którymi wiąże się dla nich wysoki poziom ryzyk. Nieprzekazanie tych informacji, ich zatajenie lub przekazanie ich w sposób niejasny, niezrozumiały, dwuznaczny lub z opóźnieniem może powodować podjęcie przez owego konsumenta decyzji dotyczącej transakcji, której inaczej by nie podjął.

16.  W ocenie Sądu, abuzywność spornych klauzul nie ogranicza się do kwestii ustalania świadczenia ubezpieczeniowego. Sam sposób ukształtowania ryzyka inwestycyjnego naruszało interesy konsumenta, a przy tym był sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzył znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta.

17.  Bez znaczenia dla uznania postanowienia za niedozwolone pozostawały fakty, które miały miejsce po zawarciu umowy, w szczególności ustalanie przez ubezpieczyciela wartość rachunku udziałów w ścisłym związku z wartością rynkową udziału jednostkowego Funduszu. Wystarczająca jest potencjalna możliwość kształtowania przez ubezpieczyciela wartość rachunku udziałów w sposób dowolny. Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (Zob. uchwała 7 sędziów Sąd Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17).

18.  Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia dotyczące ustalania wysokości świadczenia ubezpieczeniowego, w tym wartości rachunku udziałów.

19.  Utrzymanie umowy w mocy, które niejako bezwzględnie zakłada art. 385 1 § 2 kc, będzie więc możliwe wyłącznie wówczas, gdy można ustalić minimalną treść umowy. Skutkiem stwierdzenia abuzywności może być zatem stwierdzenie nieważności całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej.

20.  Wyłączenie z niniejszej umowy postanowień określających zasady ustalania wartości rachunku udziałów wyklucza obowiązywanie pozostałej części umowy. Brak jest bowiem postanowień, które kształtują główne świadczenie ubezpieczyciela (sumę ubezpieczenia), a więc essentialia negotii z art. 805 § 1 k.c.

21.  Po wyeliminowaniu postanowień Regulaminu i OWU odnoszących się do ustalania wartości rachunku udziałów nie można ustalić wysokości sumy ubezpieczenia będącej ekwiwalentem świadczenia ubezpieczonego. W przypadku dożycia przez ubezpieczonego ostatniego dnia okresu ubezpieczenia występuje całkowity brak możliwości ustalenia sumy ubezpieczenia (§ 16 ust. 2 OWU). W przypadku śmierci ubezpieczonego pozostałaby jedynie suma ubezpieczenia równa sumie opłaconych składek (pierwszej i bieżących - § 16 ust. 1 pkt 1 OWU).

22.  W realiach niniejszej sprawy nie ma również możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi, ponieważ takie przepisy dotyczące umowy (...) po prostu nie funkcjonują w porządku prawnym.

23.  W wyniku wyeliminowania postanowień Regulaminu i OWU odnoszących się do wartości rachunku udziałów (wpływających na wysokość sumy ubezpieczenia), oświadczenie powoda zawierające odwołanie do OWU w zakresie sumy ubezpieczenia dotknięte jest brakiem wskazania wysokości sumy ubezpieczenia. Oznacza to, że oświadczenie powoda (tzw. przystąpienie do umowy) jest bezwzględnie nieważne z powodu jego sprzeczności z art. 829 § 2 k.c. (art. 58 § 1 k.c.). W związku z tym nie doszło do nawiązania ważnego stosunku prawnego pomiędzy ubezpieczycielem a ubezpieczonym.

IX.  (...) i opracowania pomocnicze.

Wnioski dotyczące nieważności były poprzedzone szczegółową analizę prawną, która wspierana była różnorodnymi materiałami interpretacyjnymi. Dla dopełnienia procesu interpretacyjnego niezbędne jest krótkie omówienie tych materiałów.

A.  Orzecznictwo.

1.  Wyroki stanowiące źródło inspiracji i pomocne dla wykładni przepisów regulujących sporny stosunek prawny były już wymieniane w głównych rozważaniach, ale tylko w niezbędnym zakresie i jeżeli istniała rzeczywista potrzeba ich powołania.

2.  Sąd celowo pomijał w treści uzasadnienia odwołań do licznych wyroków sądów powszechnych. W systemach LEX czy (...), ale także w innych, licznych źródłach internetowych, można odnaleźć setki wyroków dotyczących podobnej problematyki. Truizmem jest twierdzenie, że wyroki to zawierają różne rozstrzygnięcia, a argumentacja w nich powoływana może być korzystna dla jednej i drugiej strony. Oczywiście znajdziemy takie rozstrzygnięcia, które odmawiają uznania umów (...) za nieważne czy nawet odmawiające zakwalifikowania poszczególnych klauzul za abuzywne. Takie wyroki licznie powołuje strona pozwana. Nawet przed wyrokowaniem zostały dołączone dwa rozstrzygnięcia SO w Gdańsku, które w 100% wkomponowały się w strategię procesową strony pozwanej. Nie jest rolą Sądu ocena rozstrzygnięć innych sądów, w tym sądów tego samego szczebla. Niemniej Sąd zwraca uwagę, że rozważania SO w Gdańsku nie były szczegółowe i pomijały wiele istotnych aspektów.

3.  W niniejszej sprawie można zwrócić uwagę chociażby na takie orzeczenia jak: wyrok SA w Warszawie z 24.05.2019 r. w sprawie V ACa 451/18, wyrok SA w Warszawie z 24.09.2020 r. w sprawie I ACa 726/19 czy wyrok SO w Warszawie z 23.04.2021 r. w sprawie XXIV C 421/20 itd. W tych wyrokach w sposób kompleksowy dokonano analizy umów (...), która prowadziła do stwierdzenia nieważności.

B.  Opinia Rzecznika (...)

1.  W 2016 r. Rzecznik (...) przedstawił raport (...) na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym”. Ten 299 stronicy dokument zawiera szczegółową analizę tych umów. W raporcie zwrócono również uwagę na problematykę nieważności ubezpieczenia jako przesłanka zwrotu środków uiszczonych tytułem składek (s. 48-53), gdzie Rzecznik podzielał stanowiska sądów stwierdzających nieważność takich umów.

2.  W niniejszej sprawie Rzecznik (...) również przedstawił istotny pogląd ( k. 289-298). Nie powielając argumentów Rzecznika należy jedynie wskazać, że w ocenie Rzecznika sporna umowa była nieważna. Rzecznik zwrócił uwagę na treść umowy, która uniemożliwiała określenie świadczenia ubezpieczeniowego, tj. tego na czym ma polegać inwestowanie środków pochodzących z wpłaconych składek. W umowie narzucony model inwestycyjny był wybitnie arbitralny i dawał możliwość dowolnego kształtowania wartości aktywów (...) oraz wartości indeksu. Zaproponowany model ubezpieczenia był skrajnie niekorzystny.

C.  Komunikat Komisji Nadzoru Finansowego.

1.  W dniu 15 lipca 2021 Komisja Nadzoru Finansowego, działając na podstawie przepisów Rozporządzenia (...), wydała roku jednogłośną decyzję wprowadzającą zakazy wprowadzania do obrotu, dystrybucji i sprzedaży ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych umów ubezpieczenia na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

( (...)

2.  Pierwsze kryterium dotyczyło umów (...) dla których średni zwrot jest niższy niż 50% stopy procentowej dla określonego w decyzji okresu według odpowiedniej struktury terminowej stopy wolnej od ryzyka. Drugie odnosiło się natomiast do w przypadku, gdzie określone w regulaminie ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego zasady i ograniczenia inwestycyjne nie zapewniają, aby środki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego nie były lokowane w instrumenty contingent convertibles.

3.  W komunikacie (...) zwrócił uwagę na niską wartość umów ubezpieczenia z (...) w Polsce, w szczególności z uwagi na niski albo ujemny poziom efektywnej stopy zwrotu realizowanej na rzecz klientów, a także z uwagi na wysoki poziom opłat pobieranych w ramach tych umów. W ocenie (...) skutkuje to zaburzeniem równowagi pomiędzy wartością produktu dla klientów, a poziomem marży generowanej przez zakład ubezpieczeń. Problem zaburzenia tej równowagi nie dotyczy wyłącznie rynku polskiego, niemniej jednak na rynku polskim skala zjawiska, jakim jest niska wartość generowana dla klientów, jest wysoka na tle innych państw europejskich, w których oferowane są umowy ubezpieczenia z (...), na co również wskazała (...) w swojej opinii dotyczącej interwencji produktowej.

4.  Interwencja produktowa miała także na celu obniżenie ryzyka związanego z możliwością obarczania klientów zawierających umowy ubezpieczenia z (...) nadmiernym ryzykiem inwestycyjnym

5.  Oczywiście interwencja produktowa nie dotyczyła spornej umowy, ale to kolejny przykład negatywnej oceny dotychczas oferowanych produktów. Jednoznacznie negatywnie oceniany był wysoki stopień ryzyka inwestycyjnego, którym obarczany był konsument. Stanowisko to tylko potwierdza rozważania Sądu.

X.  Podstawa prawna zwrotu (art. 410 k.c.)

1.  Podstawą roszczenia powoda o zapłatę jest zatem art. 410 k.c., zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (§ 2 art. 410 k.c.). Z kolei, zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

2.  Powód powołał się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania ( condictio sine causa). Nieważność umowy jest stanem istniejącym od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych.

3.  Strona pozwana powinna zatem zwrócić powodowi łącznie kwotę 45.427,15 zł, stanowiącą różnicę między łączną kwotą wpłaconych przez powoda składek (91.180,00 zł) a zwróconą kwotą w wysokości 45.752,85 zł (tzw. wartości wykupu po skorygowaniu o opłatę administracyjną i opłatę za ryzyko). Kwota za została zasądzona w punkcie 1 (pierwszym) wyroku.

XI.  Roszczenie o odsetki.

1.  Zobowiązanie strony pozwanej jest zobowiązaniem bezterminowym, tj. takim, którego termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania. A zatem świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania - art. 455 k.c. Gdy zobowiązany tego nie uczyni, stosownie do treści art. 481 § 1 k.c., wierzyciel może domagać się odsetek ustawowych za czas opóźnienia.

2.  Powód żądał odsetek od poszczególnych wpłaconych rat i to już od chwili ich uiszczenia, co było oczywiście niezasadne. Dopiero z chwilą rozwiązania umowy aktualizował się obowiązek zwrotu po stronie pozwanej. Niemniej powód nie udowodnił, że wezwanie do zapłaty miało miejsce wcześniej niż przed doręczeniem pozwu.

3.  Pozew został doręczony 9 października 2020 r. ( k. 72), który należało traktować jako wezwanie do zapłaty (art. 455 k.c.). W ocenie Sądu termin 14-dniowy był wystarczający na spełnienie świadczenia przez stronę pozwaną, stąd należne odsetki należało uznać już z okres 24 października 2020 r. W pozostałym zakresie roszczenie odsetkowe podlegało oddaleniu jako niezasadne.

XII.  Koszty procesu.

1.  Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

2.  W związku z powyższym i w oparciu o §2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.889,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.

3.  Na koszty procesu po stronie powoda składały się kwoty: - 3.600,00 zł (wynagrodzenie pełnomocnik) - 2.272,00 zł (opłata sądowa) - 17,00 zł (opłata skarbowa od pełnomocnictwa).

/Sędzia/

Dawid Sztuwe

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Kamila Kosiorek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Brodnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Dawid Sztuwe
Data wytworzenia informacji: